polski english français deutsch italiano nederlands
niedziela, 4 listopada 2007

Żyj jak święty

                                         Żyjesz tylko raz, żyj jak święty!

   By być świętym, nie wystarczy tylko wolność od grzechu; konieczna jest obecność Ducha i skarb dobrych uczynków. Nie wystarczy oczyścić się z błota, trzeba być czystym i pełnym blasku.
     Staraj się być świętym, a nie uchodzić tylko za takiego, ani być przekonanym, że nim jesteś, gdy ludzie chwalą cię jako świętego. Troszcz się, by być świętym w oczach Boga i jego aniołów, bardziej niż uchodzić za takiego w oczach ludzi.
Nie staraj się uchodzić za takiego, jakim nie jesteś, ukrywając to, kim jesteś. Żyj tak, abyś niczego nie musiał ukrywać prócz cnoty.
     Miej obrzydzenie do tego, kim jesteś, jeśli pragniesz osiągnąć to, kim nie jesteś. Zwracaj ciągle uwagę na cnoty, których ci brakuje, a nie na te, które posiadasz. Uważając się za świętego, nigdy nie jesteś pewny dokąd zajdziesz, gdy stanie przed tobą pokusa.
Nie zwracaj uwagi na przebytą drogę, myśl raczej o tym, co pozostało do zrobienia. Im bardziej będziesz zbliżał się ku kresowi swego życia, tym bardziej staraj się wzrastać w gorliwości.
     Bóg wybrał cię przed stworzeniem świata, abyś był świętym i niepokalanym przed Jego obliczem (por. Ef 1,4).

      Stworzony zostałeś, abyś był odbiciem Boga (por. Rdz 1,26; Rz 8,29). Jakże powinieneś być świętym! Niestety, natura bierze górę nad łaską.
     W chrzcie wiary stałeś się dzieckiem Boga, uczestnikiem Jego Boskiego życia, a zatem rzeczywiście świętym. Jako dziecko Boże posiadasz świętość substancjalną; nosisz w sobie wielkość spokrewnioną z godnością, która cię nieskończenie przewyższa. Staraj się prowadzić życie godne twej wielkości. Żyj, jak przystoi świętym (por. Ef 5,3). Ten Bóg, który wezwał cię do świętości, udzieli ci łaski, aby doprowadzić ją do pełni (por. 1Kor 1,9).
     Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na drodze do świętości. Obowiązek twej świętości jest skokiem w ciemno. Zawierz Bogu i pozwól się zdobyć przez Niego.
Od sposobu, w jaki przeżyjesz to życie, zależeć będzie twoja wieczność. Przeżywaj więc to jedyne życie tak, jak je przeżywali święci.
     Zdążaj wytrwale do swego uświęcenia, gdyż szybko mija życie i już nie powraca.
Nie zagłuszaj w sobie ideałów, które zapraszają cię do rozdania życia za coś, co jest tego warte i nie jest ułudą, dla celów odległych i fascynujących. Proszę cię, nie pogrzeb tego marzenia. Nawet jeśli tylko pozostanie w twym umyśle i nie stanie się historią, nie pracowałeś na darmo. Jezus zachęca cię, abyś podsycał w sobie nostalgię za nieskończonością, byś ubiegał się o doskonałość właściwą Bogu (por. Mt 5,48).
Niech nie zagaśnie w tobie nigdy pragnienie zostania świętym. Mimo swej nędzy podsycaj w sobie pragnienie świętości, gdyż Bóg nie może dać ci pragnień, które nie mogłyby być zrealizowane (por. Mt 5,6).
     Twoja świętość nie polega na czynieniu rzeczy wielkich, ale na przyjęciu woli Bożej nawet w najmniejszych sprawach. Zrezygnuj z życia tym, co nierealne, aby raczej uświęcić obecną rzeczywistość.
     Miłość, do której zostałeś wezwany, jest duszą świętości. Drogą do osiągnięcia świętości jest całkowite zdanie się na wolę Bożą.
     Jest w tobie coś, co cię zaprasza, wzywa, niepokoi; coś, co ci daje odczuć ciągły niedosyt. Obyś nie odczuwał żadnego innego smutku prócz tego, że nie jesteś świętym! Świętości nie nabywa się raz na zawsze; jest ciągłym odradzaniem się, nieprzerwanym powtórnym rodzeniem się. Szczęśliwy jesteś, jeśli cierpisz głód i pragnienie, by być świętym i żałujesz, że nim nie jesteś!

Francesco Bersini





Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.