niedziela, 4 listopada 2007
Złota Jesień
Idzie złota jesień brzoza gubi liście
Ścieli wokół siebie by było złociście
Na dzikim bzie dojrzewają grona
Obok siedzi sójka na nie zapatrzona
Drzewa już zmieniły kolor liści
A wiatr je zrywa i pieści
Odleciały już wędrowne ptaki
Do lasu z pól odeszły szaraki .
Dzwon z wieży kościelnej na modlitwę woła
Coraz więcej ludzi spieszy do kościoła
Bo to jest październik miesiąc różańcowy
Przed Matką najświętszą pochylają głowy
I z różańcem w reku Zdrowaśki śpiewają
Do Matki Najświętszej, którą tak kochają
Usłysz nas Maryjo my Cię dziś błagamy
Nasze smutki i radości w Twe ręce składamy.
Olcha