piątek, 6 kwietnia 2007
Rekolekcje Animatorów Duchowej Adopcji
W dniach 17 - 19 lutego w Łagiewnickim Sanktuarium odbyły się rekolekcje Animatorów Duchowej Adopcji. Organizatorami byli Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Krakowskiej z ks. Dyrektorem Jackiem Koniecznym oraz małżeństwo Halina i Czesław Chytrowie pionierzy tego Działania. W rekolekcjach uczestniczyło 80-ciu Animatorów z całej Polski, po raz pierwszy w tym roku zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, ponieważ łatwiej dotrzeć do każdego, jeżeli jest mniejsza grupa. Rekolekcje prowadził ks. Stanisław Mika proboszcz z parafii Niepołomice. Tematem rekolekcji było ,,Ból krzywdy, radość przebaczenia”. Rekolekcje rozpoczęły się Mszą Świętą w ,,Kaplicy Męki Pańskiej”. Msza Święta sprawowana była w koncelebrze pod przewodnictwem J.E. ks. bp. Jana Szkodonia, spółcelebransami byli ks. dyr. Jacek Konieczny i ks. Stanisław Mika. W rekolekcjach uczestniczyło również sześciu kleryków ze Zgromadzenia OO. Chrystusowców z Poznania.
W homilii J.E. ks. bp. podkreślił rolę dzisiejszej rodziny, rodzina jest do przekazywania życia, rodzina powinna się dużo modlić być silna Bogiem, mieć zaufanie jedno do drugiego. Módlmy się o to, aby przestrzegać Przykazania Boże. Dni były wypełnione konferencjami
I modlitwami od godz. 7 – 21 przerwa była tylko na posiłki spożywane wspólnie na stołówce w Domu Pielgrzyma, tu też mieliśmy nocleg w przytulnych pokojach. ,,Ból krzywdy, radość przebaczenia”, jest to temat dotyczący każdego z nas, bo każdy z nas doznał krzywdy i bólu czy to w domu, pracy, szkole czy w sąsiedztwie, a może i my też kogoś skrzywdziliśmy. Nie zawsze umiemy sobie z tym poradzić. Odruch ludzi jest taki, że od razu chcemy się zmieścić, oddać mu to samo, albo jeszcze więcej. Głęboko w sercu nosimy krzywdy, o których trzeba rozmawiać np. ze spowiednikiem, ludzie skrzywdzeni lub ci, co skrzywdzili te przeżycia noszą w sercu. Dotknięcie tego, co jest przykre, bardzo boli nie trzeba tego dotykać. Wszyscy razem mamy się akceptować być życzliwymi dla bliźnich. Aby być dobrym trzeba tego pragnąć. Trzeba delikatnie wchodzić w naszą duszę. Jeśli chcemy rozmawiać z bogiem czując, że jesteśmy skrzywdzeni, lub my krzywdzimy trudno nam się zbliżyć do Boga, bo jesteśmy winni, trzeba krzywdę przebaczyć, jeżeli nie przebaczą stają się ofiarą. Czujemy się poniżeni i upokorzeni, jak mogłeś mi to zrobić? Im bardziej kogoś kochamy, tym bardziej od niego boli, krzywda od męża do żony, dziecka do rodziców, za co?, dlaczego? Tak mnie skrzywdziłeś. Dlatego ogarnia nas poczucie smutku i depresji, skoro mnie tak potraktowano to pewnie niewiele jestem wart. W końcu pojawia się bunt rewanżu, zemsty, we mnie rodzi się potwór. Nie umiemy stanąć przy krzyżu i podarować, my musimy uświadomić sobie, aby przebaczyć trzeba spełnić pewne warunki, aby dojść do przebaczenia trzeba zrezygnować ze zemsty. Mamy rozum i wolę, uczucia i emocje. Uczucia wpływają na rozum i wolę, pragnienie zemsty wpływa na ciało, pięści się zaciskają, podejmujemy wysiłek, aby zapanować nad sobą, przemyśleć, osłabić chęć zemsty, trzeba pracować nad pobudliwością.
Ważny jest wygląd w siebie uspokojenie siebie. W imię, czego mamy przebaczyć?, aby otrzymać spokój, aby utrzymać rodzinę, przyjaźń trzeba gorąco się modlić o łaskę przebaczenia. Pierwszym owocem jest lęk zamykamy się w sobie, nie mamy odwagi przeprosić za wyrządzoną krzywdę. Proces przebaczanie jest indywidualny, każdy inaczej to przeżywa. Poczucie krzywdy zamyka człowieka, nie może tak być trzeba wyjść na zewnątrz, powiedzieć Bogu i temu, co Cię skrzywdził, że Cię to boli. Pan Jezus najbardziej skrzywdzony, ale to ma sens, bo to nie poszło na darmo. Moje cierpienie też ma sens, jestem potrzebny ludziom i Kościołowi. Centralnym punktem krzywdy to jest ambicja i pycha. Co to za człowiek, który nie ma ambicji. Chora ambicja przeradza się w pychę, dlatego jest nam trudno z ambicją. Trzeba zobaczyć siebie, pomimo wielkich zalet jesteśmy nieszczęśliwi, potrzebujemy Miłosierdzia. Łatwiej przyjąć krzywdę i pójść z nią w życie niż czuć się winnym, że się kogoś skrzywdziło. Na zakończenie rekolekcji było spotkanie z dr Inż. Antonim Ziębą, Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia. Między innymi powiedział: „Źle się w Polsce dzieje, gorąco módlcie się, aby do Konstytucji R.P., posłowie dopisali, że człowiekiem jest się od poczęcia do naturalnej śmierci.” W tych rekolekcjach uczestniczyły dwie osoby z parafii Dziekanowice. Serdeczne Bóg Zapłać, czcigodnemu ks. Dziekanowi Janowi Cendrzak za pokierowanie mnie na tak wartościowe rekolekcje, w których uczestniczyłam już piąty rok.
Olcha