Szybko minął ten rok...
Kończy się dziś kolejny – 2007 rok. Dziękujemy Dobremu Bogu za ten etap życia, za dar czasu, który dał nam Pan. Trzeba raz jeszcze myślą ogarnąć ten mijający rok, by ocenić go i przeprosić Boga za wszystko co mogło Mu się nie podobać w naszym życiu oraz wyciągnąć wnioski na ten nowy odcinek czasu, na ten już nowy Rok Pański. To ogromnie ważne, by dobrze wystartować w ten nieznany nowy 2008 rok.
Kończący się rok przeminął nam bardzo szybko, szybciej niż to nam się na początku wydawało. Miniony rok już się nie powtórzy. Warto więc zastanowić się jak ten miniony czas wpłynie na naszą wieczność. Ile dni tego roku przeżyliśmy z Bogiem i dla Boga, ile czasu poświęciliśmy na rozmowę z Bogiem, na czynienie dobra, a ile dni zmarnowaliśmy? Czy umocniła się nasza wiara i nasza przyjaźń z Bogiem?
Wiele pytań ciśnie się dziś na usta, gdy próbujemy oceniać ten miniony czas.
Najpierw jednak trzeba podziękować Miłosiernemu Bogu, że dane nam było przeżyć ten rok, za to wszystko co było dobre, za wszystkie odebrane łaski. Trzeba nam też przeprosić, za wszelkie zło, za grzechy, za zmarnowany czas, za niewykorzystane łaski.
W minionym roku w parafii działała aktywnie Akcja Katolicka, której prezesem jest Pani Małgorzata Łyżczarz. Organizując co miesiąc (w drugą środę każdego miesiąca) spotkania, prowadziła modlitwę różańcową w każdą niedzielę przed sumą oraz w drugie środy przed Nieustającą Nowenną. Bóg zapłać im za to, bo na tamtym świecie dopiero dowiemy się jak wielkie znaczenia dla każdego z nas miała ta modlitwa. Członkowie Akcji Katolickiej także obsługiwali Liturgię Słowa w każdą drugą środę wieczorem. Rozprowadzali też świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom i Baranki Wielkanocne, a z zebranych ofiar wspomagali potrzebujących. Pod koniec roku po raz drugi zorganizowali Wieczerzę Wigilijną dla samotnych Parafian..
W ubiegłym roku spotkała się także kilka razy Duszpasterska Rada Parafialna.
Niestety i w naszej parafii, podobnie jak w całym Kraju dawał się zauważyć masowy exodus za granice w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Wielu naszych parafian pojechało w świat by szukać pracy. Ta trudna sytuacja ma także wpływ na życie religijne rodzin. Nie wszystkim się udało. Wielu zagubiło się, wielu zostało oszukanych, wielu dziś nie ma za co wrócić do swojego Kraju.
W minionym roku staraliśmy się ożywiać nabożeństwa, zwłaszcza Nieustającą Nowennę do Matki Bożej Dziekanowskiej, jednak zauważamy, że mniej nas jest na nabożeństwach. Coraz mniej mamy czasu dla Boga, ale i mniej też dla siebie i dla swoich dzieci. Już widać negatywne skutki tego. Trzeba zacząć poważniej traktować Boga, trzeba więcej czasu znajdywać dla Niego; na modlitwę, na nabożeństwa. Pamiętajmy: Na nic się zdaje wstawać o północy, jeśli nie będzie Bożej pomocy oraz Bez Boga ani do proga.
Przez cały rok w każdą środę odprawialiśmy Nieustającą Nowennę do Matki Bożej Dziekanowskiej, a w trzecie piątki miesiąca Msze św. z Koronką do Miłosierdzia Bożego. Tę koronkę odmawialiśmy w intencji ofiarodawców naszej parafii. Niestety niewielu Parafian uczestniczyło w tych nabożeństwach. Wyraźnie też mniej wiernych, a także mniej dzieci uczestniczyło w nabożeństwach majowych, czerwcowych, październikowych, czy w roratach. To musi wcześniej, czy później przełożyć się negatywnie na życie religijne i na nasze życie codzienne.
Przeżywaliśmy rekolekcje w Wielkim Poście i w adwencie.
Oprócz głównego odpustu ku czci Matki Bożej Dziekanowskiej, przeżywaliśmy jeszcze odpusty ku czci Św. Marii Magdaleny oraz ku czci Św. Mikołaja Biskupa, pierwszego patrona naszej parafii i zabytkowego kościoła.
W drugie soboty miesiąca odprawialiśmy specjalną Mszę św. dla dzieci.
W maju śpiewaliśmy pieśni Maryjne przy figurkach po całej naszej Parafii, i tradycyjnie szliśmy 13 maja, od tych figurek jako pielgrzymi do swojego sanktuarium, by podziękować Matce Bożej za Jej niezwykłą obecność w naszej świątyni, za koronację Jej cudownego Wizerunku i za uratowanie Ojca Świętego w zamachu na Jego życie oraz wypraszając rychłe wyniesienie Go na ołtarze.
Od kilku lat w maju delegacja naszej Parafii bierze udział w procesji na Skałkę z kopią cudownego obrazu Matki Bożej Dziekanowskiej. Głównie tu angażuje się Akcja Katolicka. Pielgrzymowaliśmy w ciągu roku do wielu sanktuariów Maryjnych. Pielgrzymki wspaniale przygotowywała i prowadziła Pani Aleksandra Chlebda. Chwała Jej za to.
W sierpniu kilka osób szło pieszo na Jasną Górę, kilkanaście parafian uczestniczyło w tzw. procesji Zaśnięcia NMP w Kalwarii. Uczestniczyliśmy we wrześniowej Diecezjalnej Pielgrzymce Rodzin do Kalwarii Zebrzydowskiej.
28 parafian podjęło Duchową Adopcję Dziecka Poczętego – niech im to Bóg wynagrodzi.
W minionym roku w naszej parafii ochrzciliśmy 37 dzieci (19 chłopców i 18 dziewczynek). Dla porównania w ubiegłym roku ochrzciliśmy 42 dzieci, przed dziesięciu laty ochrzciliśmy 48 dzieci, a przed 20-tu laty – 66 dzieci.
Bierzmowanie przyjęło 55 osób.
Sakramentu Małżeństwa udzieliliśmy 31 parom (w tym trzy były spoza parafii). Rok wcześniej było 26 ślubów, a przed 10 laty tylko 16.
Zapowiedzi było 44 (W związki małżeńskie weszło dziewcząt 25 a chłopców 24)
Chorych w domu odwiedziliśmy 323 razy.
Rozdaliśmy ok. 50.000 Komunii św.
Pogrzebów było 34 (15 – mężczyzn i 19 – kobiet).W ub. roku odprowadziliśmy na cmentarz 41 parafian, a przed 15 laty – 58. Niezaopatrzone św. sakramentami odeszły do wieczności 3 osoby.
W listopadzie w całej Polsce liczono wiernych, uczestniczących w niedzielnej Mszy św. i przyjmujących Komunię św. W naszym sanktuarium na Mszy św. było wtedy 1329 wiernych (w tym 605 mężczyzn i 724 kobiet), zaś do Komunii św. przystąpiło 403 wiernych (138 mężczyzn i 265 kobiet). Liczy się wszystkich od siódmego roku wzwyż.
Tylko mała garstka z Żywego Różańca przychodziła w pierwszą sobotę. Chwilowo zamarły Zmianki, z niektórych Róż cały rok nie widziałem nikogo na Zmiance.
Sprawy ekonomiczne
Bóg zapłać za wszelkie ofiary składane przy różnych okazjach. Jak wiemy nie wszystkie te ofiary są przeznaczane na potrzeby naszej Parafii. Jako wspólnota wierzących i cząstka Kościoła musimy czuć się zobowiązani za funkcjonowanie całego Kościoła – to teraz nakazuje nam nawet przykazanie kościelne.
Stąd wiele składek z niedziel i świąt przeznaczonych jest na utrzymanie i funkcjonowanie Kościoła Krakowskiego i Powszechnego.
Dopiero pozostałe ofiary są przeznaczone na potrzeby naszej Parafii, głównie te składane w każdą drugą niedzielę miesiąca i wszystkie składane w kopertach. Dzięki tym ofiarom mogliśmy w minionym roku zrobić tak wiele. Cieszy fakt, że mimo trudnej sytuacji wielu parafian rozumie potrzebę troski o parafię, o nasze sanktuarium. Ta ofiarność Wasza zobowiązuje nas do bardzo wnikliwych refleksji jak najrozsądniej i najbardziej odpowiedzialnie wydać ofiarowane przez Was pieniądze na tacę.
Wydatków stałych, jak w każdej rodzinie, w Parafii jest wiele. Samo funkcjonowanie parafii jest dziś coraz bardziej kosztowne. Coraz więcej wydajemy na prąd, gaz i wodę, wszelkie podatki, ubezpieczenie służby kościelnej i budynków parafialnych. Stałe są wydatki związane z odprawianiem nabożeństw. Na bieżąco też wykonujemy remonty przy kościele i w budynkach parafialnych.
Główne inwestycje parafialne w minionym roku to remont i prace konserwatorskie w naszym zabytkowym kościele św. Mikołaja i św. Marii Magdaleny. Wiele lat staraliśmy się o możliwość podjęcia tych trudnych prac konserwatorskich. Dopiero w ubiegłym roku za rządów Prawa i Sprawiedliwości udało się. Nasz zabytkowy kościół ma nowy piękny dach na nowej więźbie. Pięknie też wygląda wieża nie tylko odnowiona, ale pokryta miedzią, co winno gwarantować jej trwałość. Na dachu umocowano trzy nowe krzyże. Zrobiono nowe odgromienie wykonane według zarządzeń unijnych. Przy okazji wykonano też nowe odgromienie na stojącej obok zabytkowej dzwonnicy.
W drugim etapie podjęto remont i konserwację muru ogrodzeniowego, który stanowił ogromne zagrożenie. Wydawało się, że sobie z tym murem nie poradzimy. Stan tego muru okazał się wielokrotnie gorszy niż to się wydawało na początku. W czasie prac zmienialiśmy kilkakrotnie technologię. W końcu udało się wzmocnić i zabezpieczyć ten mur, chociaż zremontowaliśmy krótszy odcinek od planowanego, ale bardzo solidnie. Dzięki porozumieniu z Zarządem Dróg Wojewódzkich, a szczególnie dzięki zaangażowaniu Urzędu Gminy Dobczyce, szczególnie Pana Burmistrza mgr Marcina Pawlaka pięknie wzmocniono i zabezpieczono mur od strony drogi.
Prace te mogliśmy podjąć i prowadzić dzięki znacznemu wsparciu finansowemu z budżetu województwa Małopolskiego (Urząd Marszałkowski przekazał 95.000 zł.) oraz Wojewódzkiego Małopolskiego Konserwatora (- dotacja 200.000 zł.). Obu Organom jesteśmy bardzo wdzięczni, nie je Bóg wspiera w dalszych poczynaniach).
Dużą pomocą był Społeczny Komitet Odnowy Zespołu Zabytkowego Kościoła Romańskiego w Dziekanowicach. Komitet ten podjął wielki wysiłek by gromadzić fundusze na remont zabytkowej świątyni. Komitet spotykał się co miesiąc pod przewodnictwem Pana mgr Bogdana Czarnika, Dyrektora Szkoły Podstawowej w Dziekanowicach. Pan Jan Hartabus wydrukował piękne kalendarze, zorganizował zabawę sylwestrową przeznaczając dochód z niej na remont kościoła oraz zorganizował strażaków z Nowej Wsi i Sierakowa by chodząc po kolędzie zebrać pierwsze pieniądze. Właśnie ten Komitet wypłacił firmie prawie 50 tysięcy na koszt remontu. W tym roku również Pan Hartabus z Dyrektorem Czarnikiem przygotowali piękne kalendarze, jako cegiełki na dalszy remont. Sami oni chodzili po domach w swoich wioskach.
Niestety wciąż mało chętnych by roznieść te kalendarze po całej parafii. A przecież potrzeba dużo pieniędzy na dalsze remonty. Przykre, że tak mało osób jest chętnych do pomocy, choć wszyscy cieszą się już z dzisiejszego wyglądu kościoła.
Wykonano utwardzony i wyasfaltowany wjazd na nową część cmentarza.
Niestety siły przyrody przysporzyły nam kłopotów, a straty nieprzewidziane kosztowały nas sporo. Najpierw burza zniszczyły urządzenia elektroniczne w kościele i na plebanii. Potem wichura zerwała blachę miedzianą z tzw. ściany ogniomuru naszego sanktuarium od strony wschodniej. Trzeba było cały ten blisko dwudziesometrowej długości mur na nowo pokryć miedzią. Wreszcie ulewne deszcze spowodowały zalanie podziemia naszego sanktuarium. Okazało się, że zarosły korzeniami drzew rury odpływowe wody opadowej. Kilka dni pracy potrzeba było by całkowicie udrożnić tę kanalizację no i wysuszyć podziemia kościoła.
Przez cały rok na cmentarzu korzystaliśmy z płatnych kontenerów. To bardzo wiele kosztuje.
Sprawiono nowe szaty liturgiczne.
Co roku musimy kontrolować wszystkie gaśnice, a niesprawne wymieniać.
Przed końcem roku szkolnego odbyła się X Parafiada – Bóg zapłać wszystkim, którzy zaangażowali się w jej zorganizowanie; zwłaszcza Panu Ludwikowi Dziewońskiemu, Dyrektorom szkół, nauczycielom i sołtysom.
W miarę potrzeb wspomagaliśmy potrzebujących.
To wszystko udało się przeprowadzić dzięki Wam, dzięki Waszej trosce, Waszej ofiarności, dzięki Waszemu zrozumieniu. Za to właśnie; za Waszą ofiarność, poświęcenie za Waszą troskę, serdecznie Wam dziękuję – Bóg zapłać. Niech dobry, miłosierny Bóg hojnie każdego z Was wynagrodzi. Niech Matka Boża, która to miejsce sobie wybrała, by tu mieć swoje sanktuarium i tu hojnie rozdawać łaski Boże, wyprasza Wam to wszystko co potrzebne jest na co dzień i do zbawienia. Szczęść Wam Boże.
PODZIĘKOWANIA
Żaden ksiądz nic nie zrobi, gdy nie ma poparcia wiernych. Bóg zapłać za zrozumienie, zainteresowanie i wszelkie ofiary, dzięki którym udało się tak wiele i to bardzo kosztownych prac wykonać. Mam nadzieję, że nikt z tego powodu nie cierpiał biedy, choć zwykle hojniejsze ofiary składają właśnie ludzie biedniejsi. Wszystkim składam serdeczne Bóg zapłać. Pasterkę odprawiłem prosząc Boga, by wszystkich ofiarodawców hojnie wynagrodził zdrowiem i wszelkimi łaskami w całym nowym roku.
Szczególnie wdzięczny jestem wszystkim uczestnikom nabożeństw; Nieustającej Nowenny i rannej Mszy św., rorat, adoracji Najśw. Sakramentu w pierwsze czwartki. Bóg zapłać szczególnie Pani Aleksandrze Chlebda za prowadzenie tych adoracji i Panu Ludwikowi Dziewońskiemu za prowadzenie nabożeństw, zwłaszcza różańca i śpiewu gdy nie ma organisty.
Bóg zapłać wszystkim z Akcji Katolickiej, za zaangażowanie w życie parafii i przewodniczenie modlitwie.
Bóg zapłać wszystkim, którzy odpowiadając na naszą prośbę, złożyli dary z płodów ziemi i ofiary pieniężne dla Seminarium Duchownego.
Wyrażam wdzięczność wszystkim; Księdzu Katechecie, Pani Katechetce mgr Renacie Woźniak, Służbie Kościelnej; Panom Kościelnemu i Organiście, ministrantom, lektorom i młodzieży śpiewającej w czasie liturgii. Bóg zapłać Młodzieżowej Grupie modlitewnej, która śpiewem upiększa liturgię, ale też często gromadzi się na wspólną modlitwę.
Bóg zapłać Pani mgr Beacie Sędzik za opiekę nad biblioteką parafialną.
Dziękuję wszystkim, którzy z wielką ochotą sprzątali kościół i przyozdabiali go kwiatami.
Bóg zapłać składamy także Asystom procesyjnym, uświetniającym nasze procesje, a także biorącym udział w uroczystościach diecezjalnych z obrazem Matki Bożej Dziekanowskiej.
Chciałbym podziękować tym członkom Róż Różańcowych, którzy poważnie tę przynależność traktują - za stałą ich modlitwę.
Dzięki Bogu mamy alumna na trzecim roku studiów w Krakowskim Seminarium Duchownym, módlmy się za niego.
Udało się już 16 lat wydawać naszą parafialną gazetę „Matczyne Królestwo” - Bóg zapłać wszystkim, którzy pomagali, zwłaszcza nielicznym, piszącym artykuły.
Warto odwiedzać naszą stronę internetową, gdyż zamieszczamy tam wiele ciekawych informacji, nawet ogłoszenia duszpasterskie. Serwis parafialny znajdziemy pod adresem www.dziekanowice.pl.
Czekamy na uwagi.
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób okazali swoją troskę o parafię.
Pan Stanisław Półtorak prowadzi w imieniu Zarządu Cmentarnego inwentaryzację cmentarza, a opłaty cmentarne przekazuje oczywiście do kasy kościelnej. Bardzo Mu jesteśmy wdzięczni za tak wielką, a niewdzięczną pracę. Bóg zapłać Pani Żakowej z Nowej Wsi za pranie bielizny kościelnej. Osobne podziękowanie kierujemy do Panów kierowców, którzy zawożą księży z Panem Jezusem do chorych. Ufamy, że Jezus, któremu w ten sposób posługują, będzie ich strzegł od wypadków.
Bóg zapłać strażakom, za uświetnianie swą obecnością uroczystości parafialnych, a także za honorową wartę przy grobie Chrystusa. Szczególnie serdecznie dziękuję strażakom z Nowej Wsi i z Sierakowa za ścinkę drzew oraz z Winiar za mycie i porządkowanie obejścia kościoła przed odpustem.
Bóg zapłać też Państwu Błaszczakom za wykonanie pięknej szopki w naszym sanktuarium.
Jest kilku Parafian, do których zawsze mogę się zwrócić o pomoc i zawsze chętnie pomagają, poświęcając swój czas i pracę bezinteresownie. To ogromnie ważne mieć takich parafian, dlatego serdecznie im dziękuję. Trzeba tu wymienić Panów: Stanisława Michalika z Rudnika, Stanisława Nowaka z Rudnika, Joachima Bzdyla, Szczepana Bzdyla, Kazimierza Choroba z Nowej Wsi, Tadeusza Czajczyka z Nowej Wsi i Tadeusza Kraska. Wszystkim im serdeczne Bóg zapłać. Bóg zapłać wszystkim, którzy troszczą się o wygląd cmentarza. Bóg zapłać szczególnie Panu Andrzejowi Bodziochowi – za pracę koparką na cmentarzu.
Wdzięczny jestem swojej Siostrze Gieni za zaangażowanie i pomoc, za prowadzenie plebanii i nie tylko….
Raz jeszcze dziękuję wszystkim za wszelką troskę o całą naszą Wspólnotę Parafialną. Niech Bóg wszystkim po swojemu wynagradza, a Matka Boża Dziekanowska pomnaża zdrowie, siły i niech nie wypuszcza ze Swej troskliwej opieki.
W nowym roku trzeba nam ze zdwojoną energią podjąć troskę o naszą Wspólnotę Parafialną.
Pragniemy też większego zaangażowania wiernych w życiu naszej Parafii. To ludzie świeccy winni przejmować większą odpowiedzialność za Parafię, za jej funkcjonowanie, za troskę o chorych i potrzebujących w parafii – o czym wciąż mówił Sługa Boży Jan Paweł II.
Tak bardzo pragnę, by w tym roku udało się wypłacić wykonane prace i dalej poprowadzić prace remontowo-konserwatorskie naszego zabytkowego kościoła. Cały ten rok i wszystkie sprawy parafii zawierzamy Bożemu Miłosierdziu i opiece Matki Bożej Dziekanowskiej.
Ks. Proboszcz