Blisko Ewangelii
ODPUSZCZENIE GRZECHÓW
J 20, 19-20 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich Ducha i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.
Przekaz Ducha Świętego. Łukasz sygnalizował przekaz daru rozumienia Pisma Świętego Starego Testamentu, czyli klucz do właściwej interpretacji tekstów mówiących o klęsce i zwycięstwie Mesjasza. Jan sygnalizuje dar odpuszczania grzechów.
Początkowo łączono ten dar przede wszystkim z dopuszczeniem człowieka do chrztu. Kościół, a ściśle mówiąc Apostołowie, decydowali o tym, kto może podejść do chrztu świętego, komu można udzielić łaski dającej zbawienie. Stopniowo pojawił się problem, co robić z tymi, którzy po chrzcie popełnili grzech ciężki. Spoglądano w stronę biskupów, to znaczy następców Apostołów, i oczekiwano od nich decyzji. Tak kształtuje się spojrzenie na powtórne odpuszczenie grzechów. Trwało to długo i do dnia dzisiejszego jest to sprawa trudna. Na szczęście to nie ludzie decydują o odpuszczeniu grzechów, ale Duch Święty, który zostaje udzielony przez Chrystusa. Im doskonalsze otwarcie na Ducha Świętego – zarówno kapłanów, jak i penitentów – tym łatwiej jest przekazać znak odpuszczenia grzechów.
Jedno nie podlega żadnej dyskusji: odpuszczenie grzechów dokonuje się w Duchu Świętym, a decyzja o tym, komu odpuścić, a komu nie odpuścić, została złożona w ręce ludzi posiadających Ducha Świętego. To nie jest sprawa grzesznika i Boga. Odpuszczenie grzechów jest złożone w ręce Kościoła.
Zawsze spoglądamy na pierwszą część wypowiedzi Jezusa, na odpuszczenie grzechów. Nie zatrzymujemy się nad tym drugim, nad ich nieodpuszczeniem. To również należy do decyzji Kościoła. Nie każdy, kto wyznaje grzech, może dostąpić jego odpuszczenia. Kościół musi dostrzegać przekonujące oznaki nawrócenia. Jeśli ich nie ma, o odpuszczeniu grzechów nie może być mowy. Kościół ma prawo odmówić rozgrzeszenia.
W dzień zmartwychwstania Jezus przekazuje Apostołom władzę, której dotychczas nie posiadali. To Jezus odpuszczał grzechy. Wśród charyzmatów, jakie przekazał uczniom, gdy wysyłał ich na praktykę duszpasterską, była władza wypędzania duchów i uzdrawiania chorych, ale nie było władzy odpuszczania grzechów. Ta władza jest bowiem ściśle związana z posiadaniem Ducha Świętego. To On odpuszcza grzechy, a nie kapłan – On w kapłanie, a nie sam człowiek.
Skoro kapłan ma zadecydować o odpuszczeniu lub nieodpuszczeniu grzechów, ich wyznanie jest konieczne. Owo wyznanie może objawiać się w czynach pokutnych, jakie podejmuje grzesznik, te bowiem zawsze świadczą o jego nawróceniu.
Przekaz daru odpuszczania grzechów w sam dzień zmartwychwstania świadczy o tym, co dla Jezusa było najważniejsze. W śmierci Syna na krzyżu Ojciec przyjął Jego zadośćuczynienie za grzechy całego świata. Teraz Jezus, mając otwarte konto miłosierdzia u swego Ojca, udostępnia uczniom szafowanie tym kontem. To oni będą odpowiedzialni za największy skarb, jaki został nabyty krwią Jezusa, skarb przebaczającej miłości Ojca niebieskiego. Jezus natychmiast, w dniu zmartwychwstania, przekazuje Apostołom prawo szafowania kontem zbawienia. Niesamowite zaufanie oraz jasne ustawienie hierarchii wartości. Wydawałoby się, że po zmartwychwstaniu Jezus przekaże dar wskrzeszania umarłych, a tymczasem przekazał dar wskrzeszenia nie ciała, lecz ducha do życia wiecznego.
ks. Edward Staniek
Cykl powstaje na bazie serii wydawniczej „Wróćmy do Ewangelii”