niedziela, 16 marca 2008
NIE BĘDZIESZ MIAŁ CUDZYCH BOGÓW PRZEDE MNĄ
Dekalog na co dzień
NIE BĘDZIESZ MIAŁ CUDZYCH BOGÓW PRZEDE MNĄ
Objawiając Dekalog ludowi wybranemu, Pan Bóg w pierwszym wezwaniu żąda, by człowiek przyjął Go i adorował. Człowiek jest bowiem powołany do ukazywania Boga przez swoje działanie, gdyż został stworzony „na obraz i podobieństwo Boże” (KKK2085).
Pierwsze przykazanie – nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną – obejmuje wiarę, nadzieje i miłość. Naszym obowiązkiem względem Boga jest wiara, mamy wierzyć w Jedynego Boga i świadczyć o Nim. Można w różny sposób zgrzeszyć przeciwko wierze: przez dobrowolne wątpienie, tzn. lekceważenie tego, co Bóg objawił i co Kościół podaje do wierzenia, lub przez wątpienie niedobrowolne, tzn. chwiejność w wierze. Sprzeciwianiem się wierze jest: niewiara czyli lekceważenie prawdy objawionej; herezja czyli uporczywe zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą Boską i katolicką; apostazja – całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej; schizma – odmowa uznania zwierzchnictwa Papieża – Biskupa Rzymu.
Pierwsze przykazanie dotyczy także grzechów przeciw nadziei, którymi są rozpacz i zuchwała ufność. W rozpaczy człowiek przestaje oczekiwać od Boga osobistego zbawienia, pomocy do jej osiągnięcia lub przebaczenia grzechów (KKK 2091). Zuchwała ufność to albo przecenianie swoich zdolności, albo zbytnia ufność w miłosierdzie Boże, np. mając nadzieję na otrzymanie przebaczenia bez nawrócenia.
Pierwsze przykazanie każe nam miłować Pana Boga nade wszystko. Grzechami przeciw miłości Bożej są: obojętność, która zaniedbuje i odrzuca miłość Bożą; oziębłość – odmawia poddania się poruszeniu miłości; znużenie – lenistwo duchowe prowadzące do odrazy wobec dobra Bożego; nienawiść do Boga – wyrosła z pychy, „sprzeciwia się ona miłości Boga, zaprzecza Jego dobroci i usiłuje Mu złorzeczyć jako Temu, który potępia grzech i wymierza kary” (KKK 2094).
„Panu Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon” (Mt 4,10). Adoracja Boga, zanoszenie do Niego modlitw, oddawanie należnej Mu czci, wypełnianie przyrzeczeń i złożonych Mu ślubów są aktami cnoty religijności, które wchodzą w zakres posłuszeństwa pierwszemu przykazaniu.
Pierwsze przykazanie zabrania oddawania czci innym bogom poza Jedynym Panem. Zakazuje zabobonu i bezbożności. Zabobon jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk. Popaść w zabobon – oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym (KKK 2110).
W poważnej sprzeczności z cnotą religijności są wszystkie praktyki magii i czarów (okultyzm, ezoteryzm). Należą do nich wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do szatana, korzystanie z horoskopów, astrologia, posługiwanie się medium (seanse spirytystyczne), wróżenie z kart, z ręki, z fusów itp. Bardzo wielu ludzi sądzi, że nie ma w tym nic zdrożnego, a przecież już w Starym Testamencie Pan Bóg surowo zabronił wróżbiarstwa (Pwt 18, 9-12): „Gdy wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadził przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni”.
Niekiedy praktyki takie są pozostałością pogaństwa, ale nie tylko. Bałwochwalstwo czyli ubóstwianie tego, co nie jest Bogiem, znajduje w naszych czasach wielu zwolenników. Neopogaństwo kwitnie, bo człowiek w swej pysze i zaślepieniu, ponad Pana Boga stawia często pieniądze i przyjemności.
Popatrzmy się na siebie, czy nie zachowujemy się jak poganie? Czarny kot, kominiarz, zakonnica …. I wiele innych przesądów wkradło się w nasze życie. Zamiast się uczyć, wielu maturzystów kupuje czerwoną bieliznę, która ma pomóc w zdaniu egzaminu dojrzałości! Zamiast postawić na zdrowy rozsądek, to w wielu ważnych wyborach życiowych stawiamy na wróżby. Horoskopy można dziś znaleźć dosłownie wszędzie, a one niszczą w nas ufność w Opatrzność Bożą i jakby przy okazji ogłupiają swoją infantylnością. Takie nasze zachowanie świadczy o braku zaufania do Boga, co zawsze wykorzystuje zły duch. Dobra materialne i pożądanie coraz to nowych rzeczy – samochodów, telewizorów, ubrań czy kosmetyków prosto z Paryża itp. itd. – przesłaniają nam Boga i bliźniego. Czas ustawić jasno hierarchię naszych wartości!
Pierwsze przykazanie potępia także grzechy bezbożności, a to: kuszenie Boga w słowach i czynach oraz świętokradztwo. Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu.
Na koniec naszych rozważań na temat pierwszego przykazania odnieśmy się do dzisiejszej rzeczywistości. Z każdej strony słyszymy o tolerancji, zaufaniu i miłości, tylko te słuszne stwierdzenia w obecnym czasie, globalnej liberalizacji, stają się często zaprzeczeniem ich treści. Wiarę naszą usiłuje się sprowadzić do sfery prywatności, „wepchnąć do kruchty”. Niestety, ta zawoalowana polityka walki z Kościołem, w imię zafałszowanej wolności, powoduje ucieczkę wielu od Chrystusa.
Stańmy w pokorze przed Panem, mówiąc: „Pan mój i Bóg mój”, a akt wiary: „Wierzę w Ciebie, Boże żywy, w Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę w coś objawił Boże. Twe słowo mylić nie może” niech stanie się autentycznym wyznaniem naszego serca.
AS