piątek, 20 czerwca 2008
Kochać Cię Matko...
Kochać coraz więcej
choć nie wiem Maryjo, za co więcej
za łaskę co Cię wywyższyła
czy za Twe skromne ciche fiat
za służbę czy za posłannictwo
za macierzyństwo czy dziewictwo.
Za duszę godną Bożej branki
czy ciało-Bóg brał z niego tkanki.
Za Magnificat z pełnej piersi,
którą przeniknął miecz boleści
za to że nie wiesz co się dzieje
za Twoją pewność za nadzieję
za to że z niepokoju drżysz.
Za żłóbek bardziej czy za krzyż?
Za Twój majestat w blasku złocie
za czarną suknię na Golgocie
za to że idziesz na wesele
za cud - ten w Kanie - innych wiele .
Za ziemskie ślady Twoich stóp
za wzniosły wniebowzięcia cud
za to żeś godna Boga, święta
że mnie przygarniasz nie potępiasz.
Niebo w zachwycie przed Twym tronem
owczarnia Syna Twoim domem.
Twa miłość cały świat przenika
o Matko Zbawcy - i grzesznika.
O Maryjo, moja umiłowana
...O Maryjo, moja umiłowana,
pragnę być przy Tobie i dziękować Ci
za łaski mi ofiarowane,
za Twą cudowną opiekę
nad każdym z nas...
O Maryjo, Twa bezgraniczna miłość
każdego dnia ogarnia nas.
Jakże jestem szczęśliwa,
bo poprzez moje serce
Twoja matczyna miłość przepływa.
Miłość jak zdrój kryształowy,
który umacnia i uzdrawia.
O Maryjo, nie opuszczaj nigdy nas...
Ty rozpalaj w nas tę miłość.
O Maryjo, bądź z nami w każdy czas...
Miesiąc Maj Niepokalana - Niebieska Pani
Zakwitły kwiaty, zaszumiał gaj
I szmer strumyka dziś śpiewa Tobie
Bo to Twój miesiąc - to przecież maj.
Jeszcze się perli rosa na trawie
Już ptaki wznoszą ku niebu trel
A po zagonach i po kościołach
Godzinki śpiewa lud Matce swej.
I Polska cała tak dzień zaczyna
Do serca Twego modlitwy śle
Bądź pochwalona Polski Królowo
I miej nas Matko w opiece swej.
Święta MARYJO - Matko najmilsza
Panno łaskawa, Polski Królowo
Bądź pochwalona o Częstochowska
Bądź pochwalona woła cały kraj.
Przyszłam do Ciebie...
Przyszłam do Ciebie
Panienko uśmiechnięta
w szacie z blachy srebrnej
na ciemnym brokacie,
obwieszona wotami.
Nie po to przyszłam,
aby Cię zasypać
próśb mnogością-
jak „czynią poganie"
wiem że i tak pamiętasz
o nas – robakach tej ziemi...
A uśmiech Twój litościw
spowija bandażem miękkim
nasze dusze chore..
Ja przyszłam tylko po to,
aby Tobą jak powietrzem
pooddychać i żeby Ci
u nóżek Twoich powiesić
moje serce liche
jak małe srebrne wotum
Marzenie
Chciałbym mieć milion serc, by kochać Cię wszystkimi,
Chciałbym mieć milion ust, by Cię uwielbiać nimi.
Chciałbym mieć milion piór, by użyć je dla Twej chwały,
Chciałbym mieć cały świat, by oddać Ci go cały.
Przyjmij choć chęci me Matuchno ma łaskawie
I daj do końca dni, służyć Twej czci i sławie.
Amen
Dziękuję
Dziękuję za Twój uśmiech,
otwarte okno Twego istnienia,
Dziękuję za Twe spojrzenie,
zwierciadło Twojej uczciwości.
Dziękuję za Twoje łzy,
które są znakiem,
że dzielisz radość lub smutek.
Dziękuję za Twoją rękę,
zawsze wyciągniętą,
aby dać lub otrzymać.
Dziękuję za Twoje objęcia,
które są szczerą gościną
twojego serca.
Dziękuję za Twoje słowo,
wyraz tego, co kochasz,
i w czym pokładasz nadzieję.
Dziękuję, że Jesteś.
Te wiersze przesłała nam e-mailem Pani Teresa z Badalony-Barcelona. Z radością je drukujemy, wyrażając wdzięczność Pani Teresie i serdecznie Ją pozdrawiamy. Niech Bóg Ją błogosławi i niech zawsze otacza Ją i Jej bliskich Matka Boża Dziekanowska. Życzymy też szczęśliwego powrotu do Kraju.