Pod takim hasłem w Szkole Podstawowej w Winiarach został zorganizowany konkurs literacki. Jego uczestnicy pisali utwory inspirowane świątecznymi przeżyciami. Oto wzruszające teksty młodych twórców.
Moje święta były najpiękniejsze.
Kiedy się rano obudziłam
słonko w oknie zobaczyłam.
Ranek był wyjątkowy – świąteczny
spędzony w gronie rodzinnym.
Na stole same pyszności:
jajko, baranek, wędliny i różne kolorowe słodkości.
Cała rodzina uśmiechnięta.
Zaczęły się najważniejsze w roku święta.
Zmartwychwstał Pan. Alleluja!
Aleksandra Marszalik, klasa I
„Moje Święta Wielkanocne”
Mam na imię Nikola i z ochotą opowiem Wam jak spędzam Święta Wielkanocne, bo oczywiście są to najlepsze święta w całym roku.
Najbardziej lubię malować jajka i stroić koszyczek. W Wielką Sobotę od samego rana nie mogę się doczekać święcenia. Wtedy z rodzicami i kuzynami idziemy do strażnicy, gdzie czekamy na księdza, żeby poświęcić koszyczki. Po powrocie do domu jemy świąteczne śniadanie. Jest wtedy miło i wesoło. W Wielką Niedzielę odwiedzamy rodzinę. Bawię się wtedy z kuzynami. Biegamy po podwórku do samego wieczora. A w lany poniedziałek już rankiem oblewam swoich rodziców. Gonimy się, uciekamy i śmiejemy się. I ta zabawa trwa cały dzień. Dlatego te święta są takie fajne.
Nikola Płachta, klasa II
„Koszyczek”
Dnia pięknego w Wielką Sobotę
miałam ogromną ochotę
pójść z koszykiem do święcenia.
Miałam jajka do włożenia
i kaczuszkę i baranka,
trochę szynki i chrzaniku –
koszyk pełen smakołyków.
Bukszpanem go przybrałam,
do święcenia wędrowałam.
Ksiądz koszyczek mi poświęcił,
zjeść to wszystko miałam chęci.
Patrycja Szymoniak, klasa II
Cześć Agnieszko!
Na początku mego listu serdecznie Cię pozdrawiam. Piszę Kuzynko ten list do Ciebie, ponieważ zbliżają się Święta Wielkanocne. Co Ty na to, abyśmy spędziły je razem? Jest taki zwyczaj, kiedy idziemy święcić koszyk z pokarmami. Chciałabym, abyś pomogła mi ozdabiać jajka kolorowymi flamastrami. Jest jeszcze ważny dzień, który nazywa się śmigus dyngus. Pamiętasz, jakie w tamtym roku byłyśmy mokre? Będę już kończyć. Pa! Pa!
Sabina Strojna, klasa II
„Moje święta”
W Wielką Sobotę byłam z siostrą i tatą święcić pokarmy. W Wielką Niedzielę zjedliśmy wspólnie wielkanocne śniadanie, a później pojechaliśmy do kościoła. Po Mszy świętej poszliśmy do cioci Lilii i tam świetnie spędziliśmy czas na pogaduszkach i zabawie. W Lany Poniedziałek rano laliśmy się wodą, a później pojechaliśmy do babci Helenki na obiad. Ponieważ było chłodno, a moje kuzynki były trochę przeziębione, ciocia nie pozwoliła nam się lać wodą, więc siedziałyśmy w domu. W końcu wujek Paweł wziął nas na długi spacer. Ponieważ ciocia i rodzice nudzili się w domu, zaczęli nas szukać i wkrótce do nas dołączyli. Podczas wycieczki widzieliśmy mnóstwo spuszczonych przez bobry drzew oraz zbudowaną przez nie tamę. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni.
Te święta były fajne. Chciałabym, żeby każde były takie.
Natalia Kowalska, klasa II
„Moje Święta Wielkanocne”
Święta Wielkanocne spędziłam z rodziną. W Wielkanocną Niedzielę zasiedliśmy do wspólnego stołu, aby podzielić się pokarmami poświęconymi w Wielką Sobotę. Na naszym stole był chleb upieczony przez mamę, chrzan i jajka, wędliny, baranek i pyszna babka. W drugi dzień świąt, zwany „lanym poniedziałkiem” odwiedziłam moją kuzynkę. Jak każe zwyczaj polewaliśmy się wodą, na szczęście tylko symbolicznie. Lubię spędzać święta w rodzinnym gronie, gdyż panuje miła i serdeczna atmosfera.
Agnieszka Brzóska, klasa III
„Jak spędziłam święta?”
Moje święta były radosne i spokojne. W Wielki Piątek czuwałam z rodzicami przy grobie Pana Jezusa. Na drugi dzień pojechałam z tatą poświęcić pokarmy. W Wielkanocną Niedzielę nasza rodzina uczestniczyła w Rezurekcji. Po powrocie do domu zjedliśmy świąteczne śniadanie. Po południu odwiedziliśmy rodzinę w Raciborsku. W drugi dzień świąt fajnie się bawiłam lejąc się wodą z kuzynami.
Małgorzata Szwec, klasa III
W Wielką Sobotę modliłam się i czuwałam przy grobie Pana Jezusa. Kiedy wróciłam do domu poszłam, żeby poświęcić pokarmy. Najważniejszy był baranek paschalny. W Niedzielę wielkanocną podzieliłam się z rodziną jajkiem i zjadłam świąteczne śniadanie. W Poniedziałek brałam udział we Mszy świętej. Zostałam też oblana wodą.
Kamila Kasprzyk, klasa III
„Święta Wielkanocne”
W moim domu na Wielkanoc przystrajamy koszyczki.
A potem idziemy do kościoła i święcimy te koszyczki.
W niedzielę jemy świąteczne śniadanie. W śmigus dyngus przyjeżdżają do nas kuzyni, ciocia, babcia oraz dziadek. Lejemy się wodą i świetnie się bawimy.
Karolina Bezdyk, klasa II
„Wesołych Świąt”
Wesołego królika,
co po stole bryka.
Spokoju świątecznego
i czasu z rodziną,
życia zabawnego, w jajka bogatego
i w ogóle wszystkiego najlepszego...
Joanna Węglarz, klasa III
„Święta Wielkanocne”
W moim domu na Wielkanoc przystrajamy koszyczki.
A potem idziemy do kościoła i święcimy te koszyczki.
W niedzielę jemy świąteczne śniadanie. W śmigus dyngus przyjeżdżają do nas kuzyni, ciocia, babcia oraz dziadek.
Lejemy się wodą i świetnie się bawimy.
Karolina Bezdyk, klasa II
Opowiadania dzieci potwierdzają słowa Jana Pawła II, że „dzieje człowieka toczą się przez rodzinę,” a miłość to jej błogosławione imię.
Opracowanie: B.S