„Rekolekcje w drodze”
Piesza pielgrzymka krakowska na Jasną Górę A.D. 2004-08-(5-11)
Również w tym roku z Gdowa wyruszyła po raz XXVII piesza pielgrzymka do stóp Matki Bożej Królowej Polski, w której uczestniczyłam. Przewodnikiem grupy Gdowskiej był ksiądz Łukasz Kotarba, również z Nami szła siostra zakonna – siostra Agnieszka. Mottem pielgrzymki było hasło: „JA JESTEM DROGĄ – Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu”. W czasie 7 dni marszu w słońcu i deszczu, w chłodzie i upale poznawaliśmy prawdy Boże; wgłębialiśmy się w ich tajemnice (sens). Każdy Pielgrzym szedł do Matki z własną intencją szukając prawdy o swoim życiu, która PODBUDOWANA MODLITWĄ DODAWAŁA SIŁ. Przez tę drogę uczyliśmy się także pokory i miłości do drugiego człowieka - brata, siostry, który kroczył/ła obok nas. Nie zawsze było łatwo zdarzały się chwile słabości, zwątpienia... Pojawiały się bąble, odparzenia, lecz pomimo tych trudności nasze serduszka wzbogacały się, a świadomość spotkania z Matką na Jasnej Górze przesłaniała wszelki ból. W każdym dniu uczestniczyliśmy w Eucharystii (w Kąpielach Wielkich odprawianej przez bp Jana Zająca), śpiewaliśmy Godzinki, różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego a także słuchaliśmy konferencji dotyczącej powołania – powołania do życia konsekrowanego jak również do życia w małżeństwie. Wysłuchaliśmy wiele świadectw m.in. siostry Agnieszki, oraz diakona Piotra, którzy opowiedzieli Nam o swoim powołaniu, o drodze którą przeżyli przed odnalezieniem tej jedynej do której są przekonani. Oprócz modlitwy był również czas na zabawę, śpiew i taniec. Wieczorem organizowano „pogodny” wieczorek, który łączył grupę. Dzięki temu czuliśmy się bliscy wobec siebie, potrzebni, kochani tworzyliśmy rodzinę. Dzień kończyliśmy odśpiewaniem apelu jasnogórskiego. Opiekę lekarską roztaczała nad nami Służba Maltańska.. Osobiście nocowałam zawsze w prywatnych kwaterach ale również zdarzały się noclegi w szkołach i w Domu Pielgrzyma. Nikt nie spał jednak pod „gołym” niebem. Na drodze do Częstochowy, na jednaj z dróżek polnych podczas marszu pobłogosławił nas KS. Kardynał STANISŁAW DZIWISZ. Warto przeżyć „taką” przygodę z Bogiem. Zatrzymać się, zastanowić, co dalej? Zachęcam wszystkich w przyszłym roku do udziału w rekolekcjach w drodze. Liczą się chęci i silna wola. Zaufaj Panu już dziś to trzeba przeżyć, to warto przeżyć, by umocnić się w wierze i w miłości wzajemnej wobec drugiego człowieka i samego siebie. Jako ciekawostkę podam, że poznałam osobę która szła po raz 22 i jak tylko Bóg pozwoli to będzie kroczyć dalej. Nasze życie jest jedną wielką pielgrzymką, dlatego pamiętajmy nie liczy się tylko to, co doczesne, ale to, co wieczne.
„... Potrzebny jest ten trud i wysiłek, w którym cały człowiek doznaje radości panowania nad sobą oraz pokonywania przeszkód i oporów...” Jan Paweł II
Te słowa, pochodzące z listu królowej Jadwigi napisanego do męża niedługo przed urodzeniem dziecka, stały się hasłem sesji naukowej. Spotkanie, zorganizowane przez Papieską Akademię Teologiczną, miało miejsce 6 czerwca 2007 r. w Auli Collegium Novum w 10 - lecie kanonizacji Pani Wawelskiej i 750 – lecie lokacji Krakowa. 16 października miną 623 lata od dnia koronacji Jadwigi Andegaweńskiej na królową Polski.
Wprowadzenie stanowił tekst psalmu VIII, który astronauci pozostawili na Księżycu. Następnie głos zabrał rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwrócił uwagę, że w swoim krótkim życiu, dedykowanym Polsce i Akademii, królowa tak wiele zdziałała. Umiejętnie połączyła wiarę i służbę narodowi. Jej życie jest świadectwem, że wiarę można i trzeba łączyć z działalnością państwową.
Ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w czasie trzeciej pielgrzymki do Polski. Nasz Papież widział Jadwigę jako Patronkę Europy, budującej swoją przyszłość na Chrystusie, władczynię zatroskaną o państwo i najbiedniejszych. Wierna zasadom służyła człowiekowi i broniła polskiej racji stanu. Spełniła ewangeliczny ideał połączenia postaw Marii i Marty. Zakorzeniona w kontemplacji Krzyża prowadziła ludzi do Pana Jezusa. Dzięki uzyskaniu pozwolenia na utworzenie Wydziału Teologicznego, zrównała znaczenie Akademii Krakowskiej z innymi uczelniami europejskimi. Także dzisiaj uczy nas miłości do Pana Boga i do ludzi. Mówił o tym we wzruszającej homilii Papież Polak w czasie Mszy świętej kanonizacyjnej na krakowskich Błoniach w 1997 r.
Nestor filologów polskich, profesor Tadeusz Ulewicz, zwrócił uwagę na wierność królowej Jadwigi, której symbolem jest rzeźba psa umieszczona na jej nagrobku. Wymienił także nazwiska twórców, którzy pisali o Pani Wawelskiej: J. Długosz, J.U. Niemcewicz, A. Mickiewicz, J.I. Kraszewski, H. Sienkiewicz, M. Konopnicka, J. Szujski, S. Wyspiański, L. Rydel, J. Haller, ks. J. Twardowski, M. Skwarnicki.
Profesor Krzysztof Ożóg wskazał na błogosławione owoce życia Jadwigi. Realizowała ideę opieki monarchy nad nauką. Około 20 wybitnych uczonych współpracowało z parą królewską. Uczestniczyli w odnowieniu Akademii Krakowskiej, która wykształciła wielu wartościowych ludzi, w tworzeniu Wydziału Teologicznego i biblioteki. Uczyli podstaw wiary. Znajomość Biblii była niezbędna, aby rządzić sprawiedliwie, zabiegać o zbawienie swoje i poddanych.
Wierna i dobra królowa, która w swoim życiu łączyła modlitwę i działanie, jest nauczycielką miłości i mądrości również w naszych czasach.
٭٭ ٭٭ ٭٭ ٭٭ ٭٭
Niektóre podziękowania i prośby (sierpień 2007 r.)
Cudami od wieków słynąca Królowo Pani Dziekanowska pragnę Ci dziś składać serdeczne dzięki za obfite łaski, jakie uprosiłaś u Swego Syna dla Rodziny Zbigniewa i Marii. Dla nas Dziadków jest to wielka radość, że zapanowała w tej rodzinie radość, pełna miłość i dobry przykład rodziców w prawidłowym wychowaniu swoich pociech. Matko Boża Dziekanowska nie wypuszczaj ich ze swej opieki i czuwaj, aby jeszcze doskonalej trwali mocno w wierze.
* Matko Cudowna Dziekanowska Pani! Dziękuje Ci gorąco za wszelkie dobro, które otrzymuje moja rodzina od Ciebie Matko i Twojego Syna. Proszę Cię Matko miej nas zawsze w Swojej opiece, daj zdrowie mojej mamie, chroń nasz parafię od wszelkich klęsk żywiołowych.
* Proszę Cię dziś Ukochana Matko Boża Dziekanowska za tymi wszystkim, którzy dziesiątkami a może i w setkach pielgrzymkowych grup zmierzają pieszo do Twego Sanktuarium na Jasnej Górze - Duchowej Stolicy Polski. Prowadź ich szczęśliwie, chroń od wszelkiego niebezpieczeństwa. Wspomagaj ich Matko Boża i nasza w utwierdzaniu się w wierze i tajemnicy zbawienia. Wsłuchuj się Pani Dziekanowska w ich prośby i proś Swego Syna Jezusa Chrystusa o ich spełnienie.
* O Matuchno Dziekanowska weź w opiekę mojego ciężko chorego Syna, wstaw się do Syna Swojego i uproś Mu zdrowie. Prosi Cię o to mama.
* Mateczko Ukochana proszę Cię o szczęśliwe rozwiązanie, by dziecko przyszło na świat silne i zdrowe. Miej nas w swej opiece, otocz Swą Matczyną troską. Ufam, że nas nie opuścisz. Twoja wierna córka.
* Matko moja dodaj sił i otocz swą matczyną troską mnie i moją rodzinę, abyśmy się nie załamali, niepoddani w tych trudnych chwilach. Prowadź męża w Jego podróży, by wrócił do domu szczęśliwie - o to Cię prosi Twoja córka.
* Cudowna Pani Dziekanowska. Tobie zawierzam moich zagubionych synów, weź ich w swe dłonie i doprowadź ich do nawrócenia i pojednania się z Panem Bogiem. Ufam że mnie wysłuchasz. Maryjo ufam Tobie.
* Łaskami od wieków słynąca w tym Cudownym Obrazie Pani Dziekanowska, wspomagaj Księdza Dziekana Proboszcza i Kustosza Sanktuarium Macierzyństwa i zabytkowego Kościoła, ks. Jana Cendrzaka i członków Komitetu Odnowy Zespołu Zabytkowej Świątyni w trudnych przedsięwzięciach przy realizacji tego wiekopomnego dzieła. Błogosław Matko tym wszystkim którzy w sposób materialny i modlitewny angażują się w zadaniu przywrócenia Świątyni do użytkowania na chwałę Bożą i pożytek ludzki.
* Matko Boża i Nasza, Królowo, Pani Dziekanowska upraszaj Swego Syna a naszego Zbawiciela o zdrowie i męstwo znoszeniu cierpienia i bólu dla moich krewnych i bliskich mojemu sercu a to: Andrzeja, Joanny, Zygmunta i Barbary w Krakowie, Józefów w Myślenicach Głogoczowie, Janiny w Raciechowicach, Jakuba w Sierakowie, Janusza w Dziekanowicach i Tadeusza w Winiarach. Matko Ukochana za nimi wstawiaj się. Twój Czciciel.
* Matko nasza, pragniemy Ci podziękować za wszystko co nam wypraszasz – za opiekę i zdrowie nad naszą rodziną a szczególnie nad naszym dzieckiem.
* Niebieska Mamusio...DZIĘKUJE CI...dopomóż mi teraz żebym sobie poradziła z tym wszystkim ...i ogarnęła to...Twoje Dziecko.
* Matko Boża, dziękuję ci za Twoje matczyne serce, za dobro jakim obdarzasz mnie i moją rodzinę, zachowaj nas w zdrowiu i pozwól doznać daru macierzyństwa, z którego problemem się zmagamy, odrzucając wszystkie przeciwności losu. Twoja czcicielka. Izabela.